niedziela, 17 sierpnia 2014

Rozdział 25

-To co jakieś plany na wieczór ? - Spytał chłopak
-Może jakiś film ,komedia romantyczna ?
-Myślałem o czymś innym ale okej
-Ty zboczeńcu - Powiedziałam ,a po chwili obaj wybuchliśmy śmiechem
Poszłam skorzystać łazienki ,a gdy wróciłam Louis leżał na łóżku bez bluzki , uśmiechnęłam się do niego i położyłam koło . Przytuliłam się do niego ,a on pocałował mnie w czoła . Czułam się  przy nim taka bezpieczna . Leżeliśmy ale nie tak długo bo Louis zabierał się za obiad , pomogłam mu zrobić obiad . Po chwili Louis poda dwa talerze i dwie szklanki  z sokiem pomarańczowym . Zjadłam i wypiłam to co miałam i zabrałam się z umycie talerzy i kubków .
***
Zbliżała się 18;00 . Louis robił kolację tak wiem ciągle coś jemy ,a ja szukałam jakiegoś filmu na wieczór . Nie umiały wybrać pomiędzy dwoma .
-Kolacja
-Już idę
Usiadłam przy stole ,a na talerzach był kurczak i dwa kieliszki z czerwonym winem .
-O to dziś kolacja na bogato - Powiedziałam ,a Louis zaczną się śmiać
-Dla ciebie wszystko
Zaczęliśmy jeść ma gdy zjedliśmy wybraliśmy się przed telewizor i wtuleni w siebie oglądnęliśmy jakiś romantyczny film .
***
Obudziłam się rano , spojrzałam za zegar który wisiał na ścianie była godzina 8.00 . Wstałam leniwie z łóżka i poszłam do łazienki więziłam szybki i orzeźwiający prysznic . Ubrałam się i ubyłam zęby po czym rozczesałam moje włosy i zostawiłam je rozpuszczone . Wyszłam z łazienki i zbiegłam po schodach na dół.
-Cześć skarbię - Powiedział Louis
-Hej , zasnęłam wczoraj na filmie ?
-Tak
Dałam mu buziaka w policzek i zrobiłam sobie dość mocną kawę .
-Jaki plany na dziś ? - Spytałam i siadłam obok Louisa na kanapie
-Może pójdziemy na plaże ?
-Okej
Wypiłam moją kawę i poszłam na górę ,żeby ubrać strój . Poszłam do łazienki , ubrałam strój ,a na to moje wcześniejsze ubranie . Zabrałam torbę ,a do niej wsadziłam kocyk i ręcznik i do bocznej kieszeni telefon .
Zeszłam na dół po chodach , Louis robił coś w telefonie i stał pod drzwiami
-To idziemy ? - Spytałam
-Jasne  -Powiedział
Wyszliśmy z domu i zmiękliśmy drzwi na klucz. Wsiadłam do auta obok Louisa i pojechaliśmy .
***
Dojechaliśmy po 40 minutach .
----------------------------
Hhuuhu macie myślę ,że jest okej ? xd
Czytasz = komentuj to ważne

Blog ? xd


Hej ,a więc ostatnio zabrałam się za pisanie z moją bfffffffffff bloga xd Klik myślę ,że chętnie przeczytacie i zaobserwujecie oczywiście komy też mile widzanie http://xxpower-of-dreams-louis-tommlinsonxx.blogspot.com/ do poniedziałku kiedy pojawi się kolejny rozdział 


http://xxpower-of-dreams-louis-tommlinsonxx.blogspot.com/

środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział 24

Koniecznie przeczytaj notkę pod rozdziałem !! :) nie jest taka ważna ale przeczytaj
Louis wybiegł z mieszkanie jak najszybciej dziwiłam się ,że przeszło bez żadnej bójki ale z drugiej strony byłam z tego zadowolona . Wbiegłam po schodach na górę i zamknęłam się w pokoju na wszystkie możliwe zamki . Nie chciałam teraz z nikim gadać nawet z Louisem ,a tym bardziej z Liamem ,moje uczucia były mieszane ciągle w głowie miałam te dwa imiona na "L" Liam czy Lou ,Liam jest opiekuńczy ,miły i w ogóle fajny ,a Louis jakoś bardziej mi się podoba i jest całkiem inny .Może zostawię tego i tego ,a może po porostu wybiorę Louisa czy Liama , czy życie musi być ,aż takie trudne . Włączyłam sobie jakąś spokojną muzykę i zasnęłam
***
Wstałam rano ,sama nie wiem kiedy zasnęłam ,nie miałam humoru byłam smutna . Sięgałam do szafy i ubrałam zwykłe dresy i koszulkę z napisem "Love Forever " dostałam tą bluzkę od Nicka* . Poszłam na doł ,bo byłam głodna nie chciałam się do nikogo odzywać ale jednak poczułam dźwięk nadchodzącego SMS nie był to mój telefon ,ale Liama i SMS był od jakieś "Jess " byłam ciekawa ,wiem ,że nie powinnam ale musiałam odtworzyć ten SMS  ,byłam ciekawa. Otworzyłam wiadomość i przeczytałam
Jess ; Liam dzięki ci kochanie za tą n oc czekam na więcej taki mmrr :*
Czyli on przez ten czas nie był też taki święty , zeszłam na dół ale to zo zobaczyłam nie byłam w stanie tego opisać . Było tam dwóch najebanych ludzi Hazza i Liam . Wybiegłam z tego domu ,bo boję się przebywać w towarzystwie pijanych osób . Pobiegłam do domu Lou .
***
Zadzwoniłam na dzwonek i odtworzył Lou od razu rzuciłam mu się w ramiona i już nigdy nie chciałam puścić . Łzy płynęły mi z oczu su
-Kotek co się stało ? - Spytał
-Nie wiem jak ci to powiedzieć wiem jak czuł się Liam jak zobaczył jak się z tobą całowałam - Powiedziałam
Oderwałam się od jego torsu i patrzyłam mu się w oczy
-Co przez to chcesz powiedzieć ? - Spytał
-Liam pieprzył się z jakąś Jessy
-A ty ze mną ,a więc wyszło na równo
-Louis ale ty wiesz jak to boli ? - Spytałam łzy płynęły mi z oczu strumieniami
-Rose , wiem - Powiedział i dał mi buziaka w czoła -Wejdź do środka skarbie
Weszłam do jego domu , nic się nie zmieniło ,wszystko na tym samym miejscu
-Głodna jesteś ?
-Nie ukrywam ,że tak
Louis udał się do kuchni ,i robił coś przy kuchence
-Śniadanie
Na stole leżały dwa talerze i dwa kubki z kawą ,a na talerzach były omlet z warzywami .
Zjadłam i wypiłam to co miałam po czym poszłam umyć talerze i kubki . Poczułam kogoś objęcie w tali i głowę Louisa na moim ramieniu
-Rose, kocham cię
Nic nie odpowiedziałam nie chciałam wszystkiego mieszać Louisa z moim i Liama relacjami ani Liam z moimi i Louisa relacjami
-A ty mnie ? -Spytał
Odwróciłam się w jego stron ę i popatrzałam mu się w oczy
-Louis to nie takie łatwe , ja ty i ja i Liam
Louis nic nie odpowiedział tylko wbił swoje usta w moje i pocałował mnie namiętnie .
-A teraz już wiesz kogo wybrać ? - Spytał
Uśmiechnęłam się tylko i wtuliłam się w jego tors .
*Nick - Były chłopak Rose
-------------
Kotki wróciłam nie umiem bez was wytrzymać dziękuje ,że parę osób pisało żebym została , Jeżeli będziecie czytać mojego bloga to skomentujcie wtedy dowiem się czy opłaca się pisać dalej  :)

środa, 6 sierpnia 2014

Przepraszam :(

Hej kochani rozważam decyzje o usunięcie bloga ,bo nie mam już czasu go pisać , bardzo was przepraszam ale nie mam czasu niby wakacje . Nie wiem jeszcze do końca czy to zrobię ale chyba tak . Dziękuje za wszystko :)