-Rose wszytko okej ? - Spytał
-Tak ,a czemu miało by być źle ? - Spytałam
-No ,bo krzyczałaś przez sen o Zaynie ,na pewno okej ?
-Tak , tak .
Ja o nim krzyczałam ?! Nie ,nie mogłam . Nie chciałam o tym myśleć ,poszłam do łazienki ubrałam się w
Umyłam zęby i rozczesałam włosy . Na dole stał Liam przyj piecu i robił podejrzewam ,że naleśniki
-Głodna jesteś ? - Spytał
-Tak ,jestem
-No to usiądź
Usiadłam a Liam podał mi talerz z dwoma naleśnikami .
-Smacznego Rose - Powiedziała
-Nawzajem
Liam usiadł obok mnie i też zaczną jeść.
Potem Liam szybko pobiegną do swojego domu po swoje rzeczy ubrania , szczotkę do zębów itp. Bałam się , bałam się ,żę Zayn wskoczy gdzieś i coś mi zrobi . Liam wrócił po pięć minutach . Przytuliłam się do niego
-Rose nie bój się bądź dzielna - Powiedział
Tak dokładnie mam być dzielna ale ja nie potrafię taka być . Liam dał mi buziaka i poszedł do łazienki . usłyszałam jak ktoś mocno puka do drzwi zaczęłam się bać i czekałam na Liama ,aż wróci i to on otworzy drzwi . Jednak już nikt nie pukał . Liam wyszedł z łazienki i odtworzył drzwi ja stałam za nim jednak nikogo nie było była tylko karteczka z napisem
"Rose kochanie przyjdę później cię odwiedzić xxZayn "
Serce zaczęło mi bić coraz szybciej i szybciej . Okropnie się bałam . Pobiegłam do Liama i się mocno do niego przytuliłam , chciałam zapomnieć o Zaynie ale ta karteczka mi nie pozwalała . Ciągle myślałam co może się stać mi . Nie chciałam puszczać Liama przez najbliższe 5 godzin .
-Rose nie bój się puki jestem przy tobie wszystko będzie dobrze - Powiedział
Odsunęłam się od niego
-Liam ale jeżeli on tobie też coś zrobi to co wtedy będzie ?
-O mnie się nie martw
-Jak mam się o ciebie nie martwić jak ja cię kocham
Łzy napływały mi do oczów
-Też cię kocham Rose - Powiedział zbliżył się do mnie i mnie pocałował
Czuję się przy nim bezpiecznie ale wciąż się boję , co jak przyjedzie Zayn ,a Liama nie będzie ? Nie wiem sama co bym wtedy zrobiła , teraz w głowie mam tylko myśli samobójcze może lepiej jak mnie zabije ,a może warto jeszcze żyć dla Liama albo Louisa . No właśnie Louis od razu poprosiłam Liama ,żeby do niego napisała ,że Zayn będzie po południu. Louis szybko odpisał
Louis ; Spoko powiedz Rose ,żeby się nie bała
Ja się mam nie bać jego ?! Louis sam się go boi ale mi mówi żebym ja się niego nie bała ? . Popołudnie przesiedziałam na kanapie z herbatą na uspokojenie . Chamiałam ,żeby ten dzień się już skończył . Liam podszedł do mnie usiadł obok i mnie przytulił , jednak ja ciągle myślałam o tym po co Zayn przyjdzie czego on do cholery ode mnie chce ? Usłyszałam zaś pukanie . Liam odsunął się ode mnie wstał i powoli zaczął otwierać drzwi , no jednak to był po prosu listonosz na szczęście . Zamkną drzwi i przyniósł Listy o były od moich rodziców jak miło ... Nie no mają mnie w dupie ,a jednak listy do mnie piszą chciałam je wyrzucić ale jednak jestem bardzo ciekawą osobą i nie mogłam . Po 5 minutach zaś ktoś mocno zapukał do drzwi byłam przekonana na 100 % ,że to Zayn Liam otworzył i podeszłam do niego stałam z nim . Tak to był Zayn. Ten Zayn co zawsze , ten okropny Zayn gdzie zniknął Zayn z którym miałam pokój na koloni ....
--------------------------------------------------
C.D.N
3 komy i Next :)
Super wciąga :)) Pisz dalej :**
OdpowiedzUsuńPisz dalej :)
OdpowiedzUsuńAAAAAA kocham tego bloga czekam na next
OdpowiedzUsuńDziękuje 4 rozdział pojawi się jutro ;)
OdpowiedzUsuńjeje świetne kocham takie emocje i Ciebię <3 :**
OdpowiedzUsuń